Najcenniejszą pamiątką z podróży była księga, w której harcerze
zbierali podpisy znanych osobistości oraz ludzi, z którymi
zaprzyjaźnili się w czasie wyprawy.W pierwszym
rozdziale książki Umińskiego znajdujemy fragment, który opisuje
wygląd księgi:
[...] Druh Jeliński rzuca z uśmiechem pogodnym krótkie odpowiedzi.
Trzyma w ręku książkę, oprawną w czarną skórę, ze srebrną lilią
burbońską na okładce, godłem związku harcerstwa polskiego.
Księga stanowi dlań widocznie najdroższą pamiątkę z odbytej podróży,
piastuje ją bowiem z wielkim namaszczeniem i co chwila pokazuje
obecnym jakąś jej kartkę. Jest to zbiór autografów
najwybitniejszych osobistości świata, z którymi stykał się
podczas swego rajdu. Kogóż tu nie ma? Poczynając od Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej prof. Mościckiego, Marszałka
Piłsudskiego, Kardynała Kakowskiego, Kardynała Hlonda, który
wyprawił podróżników w drogę pięknym błogosławieństwem, cały
szereg świetnych nazwisk zdobi kartki tego zbioru: prezydent
Masaryk, prezydent Hainisch, kanclerz austriacki Seipel, admirał
Horthy, Benito Mussolini, własnoręczne błogosławieństwo Ojca
Świętego, prezydent Rzeczypospolitej Francuskiej Doumergue, król
belgijski Albert, gubernator Afryki Północnej, Coolidge –
prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, były prezes
ministrów japońskich, baron książę Szimpej Goto, burmistrze
największych miast świata, generałowie, uczeni, rektorzy
uniwersytetów.
Nie są to
bynajmniej gołe, nic nie mówiące podpisy, lecz gorące słowa
uznania, pochwały i życzenia dla naszych podróżników.
[...]